Dear World: I'm coming!: Are you afraid???

niedziela, 20 lipca 2014

Are you afraid???


Czy się boisz? Tak sama? To chyba pytania, które najczęściej słyszę i na które dane mi jest odpowiadać. Otóż odpowiedź brzmi: i tak i nie. Z resztą... już tłumaczę :)

Ostatnio analizowałam co jest właściwie niebezpiecznego w Azji. Lista wydaje się długa: węże, pająki, robactwo, które roznosi malarię, różne inne paskudztwa i pasożyty, rekiny, tsunami, wulkany, trzęsienia ziemi, gwałciciele (?!?) - cóż, takie państwa jak Indie niestety są naznaczone piętnem kraju w którym istnieje duże ryzyko gwałtu. ALE przezorny zawsze ubezpieczony. 

Do zabrania/zrobienia/zapamiętania:

  • leki na malarię, które niebawem zdobędę (recepty)
  • szczepionki (został tylko dur brzuszny)
  • gaz pieprzowy, który schowam do kosmetyczki żeby udawał dezodorant
  • coś z wysoką zawartością DEET (subst. odstraszająca komary, porządna!), 
  • moskitiera z Ikei, którą mam w domu nad łóżkiem
  • żel antybakteryjny, 
  • wodę będę piła tylko z butelki, colę na odkażenie ew. coś mocniejszego... 
  • uzupełnię apteczkę (ale o tym innym razem)
  • pić napoje bez dodatku lodu (!!!)
  • łykać witaminę B12 (podobno zmienia coś w zapachu człowieka co nie pasuje moskitom)

I najważniejsze to nie dać się zwariować! :) Gdybym miała myśleć o wszystkim złym co może mi się przytrafić (odnosi się to do każdego) siedziałabym zamknięta na 4 zamki w domu, w bezruchu, bo przecież może się na mnie przewrócić szafa, czy spaść żyrandol. Wszędzie może się stać coś złego, grunt to ostrożność, słuchanie własnej intuicji i unikanie niebezpiecznych sytuacji. Z resztą szczerze mówiąc bardziej się boję, że ze swojego gapiostwa wpadnę do wody, zapomnę o czymś, przegapię wylot, popełnię jakąś uroczą gafę... :D

Kolejne pytanie: ale dlaczego sama? Nie będzie Ci smutno, samotnie? + Ja wolałabym/wolałbym się dzielić z kimś takimi chwilami. A) Jak może być mi smutno kiedy będę w tych wszystkich miejscach? Chłonęła te smaki, kolory, zapachy... B) Jak mogę być sama skoro w Azji żyje 4 mld ludzi gdy w Europie 740 mln ;) Z resztą dochodzi do tego couchsurfing, mieszkanie w hostelach... to robi swoje, z resztą nie wykluczam, że w niektóre miejsca łatwiej będzie sobie znaleźć towarzystwo na miejscu chociażby po to żeby podzielić koszty noclegu np. na jakiejś tajskiej wysepce.




ENG version :)

Are you afraid? So alone? Those questions probably I hear the most often. Well the answer is yes and no, both. Let me explain :)

Recently I analyzed what is actually dangerous in Asia. The list seems to be long: snakes, spiders, worms that spreads malaria, various other vermin and parasites, sharks, tsunamis, volcanoes, earthquakes, rapists (?!?) - Well, countries like India unfortunately are marked by the stigma of the country in which woman are treated badly (please, no offend). BUT forewarned is forearmed.

To take/do/remember:

  •  medicines for malaria (just need to get prescription
  •  vaccine (only typhoid left)
  •  pepper spray which I'm ging to hide with shower gels etc.will be pretending deodorant, 
  • something with a high percentage of DEET (mosquito repellent, best one!)
  • mosquito net from Ikea which I have at home above my bed,  antibacterial gel,
  • going to drink only water from a bottle, a Coke and for decontamination possibly something stronger... 
  • need to fill my first aid kit (but more about that another time) 
  • drink beverages without additional ice (!)
  • ingest vitamin B12 (apparently changed something in the smell of a man what does'nt fit to mosquitos)

And the main thing is not to get mad! :) If I had to think about bad things which can happen to me (applies to everyone) I would be sitting closed at 4 locks at home, in the stillness, because my wardrobe can fall on my head somehow. Everywhere something bad can happen, the most important is just to be careful,listen to own intuition and avoid dangerous situations.
With the rest, honestly I'm more afraid that with my being scatterbrained I'm gonna fall into the water, forget about something, miss the flight or commit a lovely gaffe :D

Another question: but why without anybody? You will not be sad, alone? + I'd rather/I'd prefer to share with someone such moments. A) How can I be sad when I will be in all these places? Absorbing the flavors, colors, smells... B) How can I be alone when in Asia
where 40 billion of people live when only 740 million in Europe ;) Anyway couchsurfing, living in hostels... no chance to be alone! And of course there is big possibility that in some places it will be easier to find a company to share the cost of accommodation for example on some Thai islands.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz