Dear World: I'm coming!: Private - public

niedziela, 16 marca 2014

Private - public


 
Między innymi o tym co było na facebooku ale o czym tu nie wspominałam... i nie tylko :) Prywata maksymalna.

1. Nadal namiętnie pracuję i próbuję zbić tzw. kokosy :D Nie wydaję na głupoty i kombinuję jak tu zaoszczędzić więcej. Wszystko co zarobię leci do słoika, a w nim już 1656,66 (po zakupach z punktu kolejnego).

2. Mam nowe dziecko - kupiłam plecak! Za 100 zł mniej niż na allegro :D Przyjedzie do mnie z Czech i powinien dotrzeć lada dzień. Tylko gdzie tu go wypróbować??? W sumie, od biedy mogę pójść z nim na zakupy hmm...

3. Zgłosiłam się na "konkurs" (o tu dokładnie) na Dniach Turystyki, które są organizowane na mym zacnym wydziale. Swoją drogą: polecam! Super impreza, rezerwujcie sobie czas 7 i 8 kwietnia. Jak pojawi się program z pewnością dam znać ;)

4. Kolejny konkurs: Can you make it?. Kolejny organizowany przez Red bulla, 100 3-osobowych teamów z całego świata, jako waluta i karta przetargowa puszki red bulla, bez telefonu, pieniędzy i kart płatniczych. Napisał do mnie P. i w ten sposób znalazłam się w teamie Czeskim :) chyba nieco na nielegalu.  Zastanawiające, że w spisie drużyn, w regulaminie nie ujęli Polaków, no tak... Polak potrafi, pewnie tego organizatorzy obawiają się najbardziej.

5. Obmyślam jak najszybciej napisać magisterkę. Choć temat jest super (w dużym skrócie: miasto w muzyce) a pomysłów mnóstwo jakoś ciężko mi się zebrać w sobie i TO ruszyć. Może dzisiaj, może dziś będzie TEN dzień?

6. Plan wyjazdu za granicę ewoluuje. Myślałam o Londynie ale... w wakacje wiele osób wpada na identyczny pomysł i szuka pracy właśnie w okresie wakacyjnym. Nie stać mnie na miesięczne szukanie pracy i nieróbstwo. Muszę sprawdzić jakieś zbiory i ew. próbować coś załatwiać z Polski żeby jechać i mieć od razu zapewnioną robotę.





ENG version :)


Things which were on Facebook, weren't there and a little bit more :) Privates to the max.

 
1. Still working "passionately" and I'm trying to "beat the so-called coconuts" :D I don't spend them for stupid stuff and trying to figure out how can I save even more money. Everything I earn goes into a jar and it's
already 1,656.66 so around  390 euro (after shopping from the next point).


2. I have a new baby - I bought a backpack!!! For 100 zł less than on allegro :D Coming to me from the Czech Republic and should be here for couple of days. But where to try it out? In total I can go for a big shopping, hmm ...


3. I sent application for the "contest" on Days of Tourism on my noble faculty here exactly. By the way: I fully recommend this festival! Great party, reserve yourself time 7 and 8 of April. When they will announce the program I will let you know for sure ;)


4. Another contest: Can you make it? The next competition organized by Red Bull, 100 teams of 3 poeple from around the world, as a only currency and a bargaining chip cans of Red Bull, no phone, money and credit cards. P. wrote to me and thus I found myself in the team from Czech Republic. :) (Suprising that in the list of teams terms does not captivated Poles, yes... Poles can, surely this fact made organizers scared of us haha).

5. Devise how to write a master's degree asap. Although the topic is great (in a nutshell: the city in music) and a lot of ideas somehow hard for me force yourself and start. Maybe today, maybe today will be THIS day.


6. Plan to go abroad evolving. I thought about London but... during the holidays many people have the same plan. I can not afford a monthly search of work and idleness. I need to try find something while being here and eventually go and have a guaranteed job immediately. Anywhere.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz